środa, 18 lipca 2012

Przepraszam .

Witam Witam . ;D Chcę wam powiedzieć że już nie będe kontynuować opowiadania .. Napisalam 40 rozdziałów lecz dalej już pisać nie będę .. Powód ?
Zdecydowany brak czasu przez wakacje , i nie chce mi się ;D
Zaczęłam pisać nie opowiadanie ale książkę .
Jak mi się uda to może opublikuje te 40 rozdziałów ale nie wiem czy napewno .
Bay - Natts ♥

środa, 11 lipca 2012

Rozdział 20


-Doobra Nina - powiedział z lekką niepewnością - już skończ .
-Nie noo ok - powiedzialam śmiejąc się - w końcuu głupiemu się ustępuje .
       Po kolacji razem z Wojtkiem wróciliśmy do pokoju . Jessica poszła gdzieś z Zaynem , a Michał się na mnie obraził . Siedziałam z Wojtkiem i rozmawiałam ..
-MAm pytanie ? - powiedziałam
-Taak ? - powiedział
-Dlaczego mnie kochasz ? - zapytałam z lekkim uśmiechem
-Bo jesteś wspaniała , piękna i wogóle . Zabawna - powiedział i mocno mnie przytulił
-A ty . Dlaczego mnie kochasz ? - zapytał  - o ile mnie kochasz .
-Kocham .
-A za co ?
-Poprostu . Bo cię kocham - powiedziałam i delikatnie pocałowałam
        Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy ...
-Kolejne pytanie - powiedział
-Słuchammm - powiedziałam
-Dlaczego , tak wspaniale grasz w piłkę , a ja nigdy nie słyszałem że ktoś taki wogóle gra ? - zapytał
-Bo tam gdzie mieszkam , jest tylko maółe miasteczko . Nigdy nie miałam szansy zagrać nawet na Orliku . Tylko na boiskach szkolnych itp .
-Ale ty grasz zupełnie jak prawdziwy piłkarz ...
- Ale nie mam szansy na to żeby zagrać na jakimś większym turnieju ... Te treningi z wami to pierwszy mecz na dużym stadionie - powiedziałam i uśmiechnełam się - To troche głupie że w piłkę grają chłopacy . Dziewczyny są głupie nie doceniając tego sportu .  Piłka nożna to najlepsze co może być .
-Masz racje . - powiedział
-Dzięki - uśmiechnęłam się . - Tylko szkoda , że dziewczyny nie grają tak jak chłopcy , że mają reprezentacje , kluby itp.
-No szkoda.  - powiedział i usmiechnął się .
- No ok . To o czym teraz rozmawiamy ? - zapytałam
- Niewiem . - powiedział i zaśmiał się - Możee . Dlaczego z tym całym Horanem siebie tak nie lubicie . ?
-Jak tylko 1 dnia przyjechałam do hotelu od razu zapsuł mi wszystko . - powiedziałam
-Aha - powiedział
              Zbliżała się godzina 22:50 . Jessica i Michał dopiero wrócili .
-Idziemy spać . - powiedziałam
-Ok . - powiedział Wojtek
-No too spać ! - zaśmiała się Jess .
    Następnego dnia obudziłam się z wielkim niepokojem . Jakby coś miało się stać .
Rano musiałam iść do sklepu po zakupy . I mój niepokój , przemienił się w wielki koszmar .
Gdy szłam do tego sklepu , szłam chodnikiem , a ,,za mną, , jechał samochód , który w pewnym momencie wpadł w poślizg i nagle wjechał prosto na mnie , chciałam wstać , lecz nie mogłam . W pewnym momencie opadłam , cała siła jakby wyparowała ...
***OCZAMI WOJTKA***
Nina poszła po zakupy . Chciałem iść z nią lecz ona nie chciała . Powiedziała że szybko zrobi zakupy i szybko wraca . góra 20 miut .
    Minęło 30 minut , a jej nadal nie było . Siedziałem w pokoju razem z Jessicą . Jessica bawiła się telefonem a ja siedziałem na łóżku i oglądałem wiadomości .
,,Największy wypadek tego lata , samochód potrącił pieszego ,,
  Przeraziłem się , ale byłęm pewny że to nie chodzi o nią . Za chwile miał być raport na żywo .
-Jessica chodź na chwile . - powiedziałem i gwałtownie wstałem z łóżka .
-Co się stało ?
-Chodź szybko  ! - powiedziałem przerażony .
    ,,- Stało się to ok. godziny 10 : 20 . Samochód jadący z zbyd dużą prędkością wjechał na chodnik i potrącił dziewczynę . Dziewczyna została przeniesiona do szpitala im ... . Jej stan jest krytyczny . ''
-O Mój Boże.  - powiedziała Jessica i wybiegła z pokoju .
-Musze tam jechać - powiedziałem
             Dobiegłem na miejsce zdarzenia . Nie wyglądało to za dobrze.  Ludzie którzy byli na miejscu zdarzenia powiedzieli mi dokładnie gdzie iść . Szybko pobiegłem do szpitala .
-Gdzie jest Nina Martin ? - powiedziałem
-Leży w pokoju numer 122 . - powiedziała czarnowłosa pielęgniarka
     Szybko pobiegłem do tego pokoju .
-Mogę wejść . ? - zapytałem
-Yyy . Tak . - powiedział lekarz - Ale mam złą wiadomość .
-Tak  ? - powiedziałem ze łzami w oczach .
-Nina obecnie jest w śpiączce . Śpiączka nie potrwa tygodnia . Może potrwać od 2 miesięcy do 5 .
-Coo ? - powiedziałem i chciałem płakać jak małe dziecko .
-Przykro mi . - powiedział po czym odszedł  .
      Wszedłem do pokoju i zobaczyłem Nine . Podłączoną do ,,maszyny,, podtrzymującej ją na życiu . Nina była cała we krwi tzn . krew z ran . Nie mogłem na to patrzeć , ale usiadłem obok niej . Chwiciłem ją za rękę i zacząłem płakać . Nagle do pokoju wleciała Jessica z Michałem
-Co z nią .  ? - zapytała
-Jest w śpiączce . - powiedziałem - która może potrwać od 2 do 5 miesięcy . ...
-Coo - powiedziała .
-Jak to możliwe . - powiedział Michał  i do oczu zaczęły napływać mu łzy 

Rozdział 19


-Too super - powiedziałam
-Co robiłaś przez te pare dni ? - zapytał
-A nudziłam się .
Rozmawialiśmy i siedzieliśmy na hamaku . Aż tu nagle
-Ninaa . Gdzie jesteś . ? - krzyczała Jessica
-Na hamaku baraniee - odpowiedziałam
-No . Mam cię . Nie żeby coś , ale od początku wiedziałam że tu jesteś - zaśmiała się
-A ja od początku wiedziałam że jesteś debilem - powiedziałam i wypięłam jej język   
           Wojtek schował się pod hamakem ...
-Buuuu - krzyknał i wyskoczył spod hamaka
-Jezu . Ja w tym Londynie to na zawał zejde . - zasmiała się - O Jezu ...
-Co ? - powiedział
-To ty jesteś Wojtek Szczęsny ? - powiedziała z opadniętą szczęką
-No chyba tak . Nina to ja - zaśmiał się .
-Ty . Podmienili cię chyba - wszyscy zaczelismy się śmiać .
-A nie masz treningu dzisiaj ani nic ? - zapytałam
-Nie . Oni kazali mi przyjechać  za dwa dni . - powiedział
-Aha . To dzisiaj robisz ze mną kolację . - powiedziałam i zaczęłam się śmiać .
-Okey :D - powiedział .
-Tylko pamiętaj . NA kolację nie będzie Ciasta Bananowegoo ! -zasmiałam się
-Spoko . Spróbuje się nie kusić - powiedzial
            Siedzielismy przytuleni do siebie na hamaku ok. 20 minut . Potem Wojtek wstał i powiedział
-Hej . Może pozwiedzamy Londyn ?
-Ok .! - powiedziałam
-Może London Eye ? - powiedział
-Ok.
             Dzień minął nam fajnie . Bylismy na London Eye , przy Big Ben ' ie , w MilkShake City i w wielu innych miejscach . Duuzo zdjęć zrobilismy . Wrócilismy akurat , żeby przygotować kolację .
-To co robimy - zapytałam
- Heemm . Wiem ...
-Słucham ?
-Zamienię się w Pascala - zaśmiał się
-Śmiesznee - powiedziałam po czym puściłam złowieszcze oczko i złowieszczo wypięłam język przy czym złowieszczo się uśmiechałam  .
     Zrobilismy konkurs kto zrobi lepsze danie . Wszyscko wyglądało tak jak w filmiku Wojciech vs... Szczesny Gotuje . Było bardzo śmiesznie .
-No to kolacja gotowaa  - powiedziałam-PS . to drugie jest Wojtka to radzę wam nie jeść
-Słyszałem - dobiegł z kuchni głos .
-Oj cichoo - powiedziałam i zaśmiałam się
      Stałam i kuładałam talerze , a zza mnie wyskoczył Wojtek w ,,kapeluszu,, kucharskim i fartuchu . Złapał mnie i pocałował .
-A gdzie Niall i Michał ? - zapytałam
-Niall z kimś rozmawia a Michał powiedział że nie zejdzie .
 Nagle do stołu wrócił Niall .
-Co dzisiaj na kolacje ? - zapytał .
-Sama nie wiem . - zaśmiałam się
-Eee . To ja może lepiej zamówię Pizze - powiedział
-Może być . - powiedziałam - Ale pod jednym warunkiem .
-Jakim - zapytał Niall
-Zjesz to co zrobiłam z Wojtkiem . - powiedziałam przy czym opierałam się rękami o stół i złowieszczo się usmiechałam .
-Ok . Nie szkodzi mi . Przynajmiej się najjem - powiedział
-Ty się nigdy nie najjesz - powiedziałam razem z chłopakami .
    Niall zaczął jeść . Wszyscy się na niego patrzylismy .
-Ty to zjesz ? - zapytałWojtek
-A co , dlaczego nie  . ?
-A nie , nic - zasmiał się .
      Nagle z Hotelu wyszedł Michał  .
-Chodź do nas - powiedziała Jessica
     On tylko się spojrzał i gdzieś poszedł .
-A tak wogóle . Niall . Ty chory psychicznie jesteśś .
-Wiem .
-Idź do Demi Lovato , chłopcze . - powiedziałam
-A pójdee .
-To idź . moze Demi powie ci że jesteś psychicznyy . AMEN .
-Czego ty odemnie chcesz  . ? - zapytał
-Wszystkiego .
-Tzn . ?
-No bo wiesz ... Nie pcha się do łóżka , dziewczynie kogoś innego ... A słyszałam od Directioners że podobno miałeś być prawiczkiem do ślubu . ... - powiedziałam ze złością
-A co ci do tego  ...
-To mi do tego że jesteś debilem , idiotą , samolubem i wgl . ... Ile czasu rano spędzasz przed lustrem . Ile razy już udawałeś tylko grzecznego chłopca w zespole . Coo ?
__________________
Nic dodać nic ująć . ;d Jak zawsze beznadziejnie ale oookkk : ))
Komentujcie :D

Kochamm ♥

Przez ostatnie pare dni nie dodawałam rozdziałów bo byłam zajęta . Wiecie .. Chłopak :)
Jestem zakochana więc wybaczcie : ))

Rozdział 18


Pojechalismy na Stadion we Wrocławiu . Wojtek siedział na ławce rezerwowej , a ja w loży .
      Minęła pierwsza połowa . Tytoń super broni , akcje podbramkowe ale żadna nie udana . 0:0 . Zaczyna się druga połowa . Broni . Gol dla Czech . Polacy odpadają z Euro 2012 . Wszyscy załamani . Niektórzy zostają na murawie . Wszyscy kibice już wyszli ze Stadionu . Robert , Przemek i pare innych osób siedzą na murawie . Przemek płacze . Trener powiedział że mogę iść do niego , ale muszę założyć korki  .  Założyłam je i szybko pobiegłam do niego .
-Ej . Czemu płaczesz ? - zapytałam
-Bo ta przegrana to wszystko moja wina - powiedział , płacząc i trzymając głowę .
-Nie . To nie twoja wina . To nie jest nikogo wina . - powiedziałam i usiadłam obok niego .
              Trener kazał mi też przebrać się w strój piłkarski więc ...
-Nie , to moja wina . Nawaliłem . - powiedział
-Słuchaj mnie to nie twoja wina . Rozumniesz ? - powiedziałam - W tej chwili każdy może się obwiniać że np. nie założył tego założył to , źle coś zrobił , że to jego wina .
-Nie , ale to akurat moja wina . - powiedział
-Nie , mów co chcesz . Dla mnie i tak jesteś wielkim odkryciem Euro 2012 . - powiedziałam i usmiechnęłam się do niego .
           Podszedł do nas Wojtek 
-Przemek . Nic się nie stało - powiedział i uklękł przed nim . - weź już nie płacz .
-No spoko . Ale gdybym wcześniej się rzucił . Obronił bym . - powiedział
-Przemek . Już , weź przestań . Mówiłam ci . ... nie twoja wina . Słyszysz mnie ? - powiedziałam

Gdy wróciliśmy ze stadionu , musiałam wrócić . Poszłam na lotnisko razem z Wojtkiem . Pożegnalismy się
 -Może za tydzień , za pare dni . Ale na pewno będę w Londynie , słyszysz - powiedział
-Tak .
-Kocham Cię - powiedział po czym przytulił mnie i czule pocałował mnie na pożegnanie
         Leciałam ok. dwie godziny . Gdy już doleciałam na lotnisku była Jessica , Michał i Chłopacy . Jessica od razu się na mnie żuciła .
-Tęskniłam - powiedziała
-Ja też - powiedziałam
Podszedł do mnie Niall
-Ja też tęskniłem - powiedział i chciał mnie przytulić .
Odepchnełam Go .
-Odwal się odemnie . Ok ? - powiedziałam ze złością .
Podszedł do mnie Michał i powiedział
-Tęskniłem za Tobą . Bardzo - powiedział
-NO chodź .-powiedziałam i go przytuliłam
            Wszyscy razem wrócilismy do hotelu . Gdy juz tam bylismy od razu poszłam spać .
Rano wstałam , ubrałam się <ok.9:30> jak codzień zeszłam na du do altanki wzięłam gazetę i usiadłam na huśtawce . Gazeta była odwrócona więc nie zobaczyłam okładki . Siadam na huśtawce , odwracam gazetę i czytam tytuł .
,,Słynny bramkarz Arsenal Londyn'u spotyka się z młodszą od siebie dziewczynę (zdjęcia),,
     Zdjęcia z lotniska ... Co ? Co ich to wogóle obchodzi z kim się spotyka . Wiem że nie jestem sławna i mogę nie rozumień tego zycia ale co to ma być ? 
         Podszedł do mnie Michał
-Co robisz . - zapytał . w tej samej chwili schowałam gazetę . 1 gazeta na pokój .
-Eee . Nic . Tylko sobie czytam . - powiedziałam
-Coo ? - zapytał i usiadł obok mnie .
-Eeee ... Nic . - powiedziałam
-Pokaż - powiedział i zasmiał się po czym szybko zabrał mi gazetę z rąk . Zaczał czytać . Gdy przeczytał spojrzał na mnie,rzucił gazetę na ziemie
-Czy to prawda ? - zapytał .
-Eee .
-Prawda ? Nie no spoko . Tylko chce ci powiedzieć jedno
-Co ? - zapytałam
-Że przez te wszystkie dni , odkąt jesteśmy przyjaciółmi , za każdym razem gdy cierpiałaś ja cierpiałem jeszcze gorzej bo widziałem że na twoich ustach nie ma usmiechu . A wiesz czemu ? Bo cię kocham !
-No ja też cię kocham - powiedziałam ze złością - O co ci chodzi ?
-Nie chodzi mi że cię kocham po przyjacielsku . Tylko o to że ja cię kocham , podobasz mi się . Kocham cie najmocniej na świecie i moim marzeniem zawsze było , to aby z tobą być . ! - krzyknął i odszedł .
-No do cholery . Co mam robić . Michał to mój przyjaciel , a ja kocham Wojtka . No nie .
        Minęło pare dni . Michał nadal się do mnie nie odzywał . Obudziłam się w poniedziałek o 9:43 . Wstałam jak codzień , ubranie ,gazeta , chamak lub huśtawka . Tym razem hamak .  Ale czułam że tego dnia coś się wydarzy . Coś fajnego . Ale moje przeczucie jest zawsze błędne .
        Wszyscy razem zjedliśmy śniadanie  . Parówki
 Gdy już jadłam wyszłam z altanki i znowu usiadłam na hamaku . Zamknęłam oczy . Nagle ktoś zasłonił mi je . Powiedział zachrypniętym , udawanym głosem .
-Zgadnij ktoo -powiedział
-Hemm . Nie wiem - powiedziałam
-No zgaduj
-Hmm . Liam ?
-Niee
-No weź . Nie chce mi się zgadywać . Nie mam czasu na żarty - powiedziałam
-NO ok . - powiedział po czym nachylił się nademną i mnie pocałował .
-Wojtek ? - krzyknełam
-Jeaaa . Zgadłaś - zaśmiał się i odsłonił mi oczy .
-Co ty tu robisz ?
-Wróciłem do londynu , do Arsenal'u !
________________________________________
Dzisiaj dodam kilka rozdziałów . ;D ok . do 25 :)

Błagaaam was komentujcie :)

Rozdział 17


Nie wieddziałam co powiedzieć.
-Ale w sensie że z kim ? - zapytałam zdenerwowana .
-No z Lewandowskim
-Nie - powiedziałam i odetchnęłam z ulgą .
-Piszczkiem ?
-niee !
-Z Boenischem ?
-Niee 
-To z kim
-Z nikim .
-Jessica !  -krzyknął
-No co mówie prawdę - powiedziałam
-Wiem że kłamiesz - powiedział .
-Michał ...
-Ze Szczęsnym ?
-Słuchaj Michał nie mam pojęcia do czego zmierzasz ...
-Ze Szczęsnym Tak ? -przerwał mi - Heh ... Mogłem powiedzieć ... Mogłem jej powiedzieć a nie teraz słuchać o tym że są razem ... Najpierw 1D a teraz ... Teraz piłkarz ... Zawodowy zawodnik Arsenalu i jeszcze Rep. Polski . Ja nie moge ... - śmiał się nerwowo po czym wrócił do pokoju .
*****
Była już 22:30 . Chłopacy jutro mają treningggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggggg. A ja mam iść razem z nimi .
Rano wstałam o 7:30 . Trening był na 10:30 .
Śniadanie o 8:30 .
Leżałam na łóżku i nie wiedziałam co robić żeby nie obudzić tego śpiocha .
Więc leżałam i leżałam .
Po 10 minutach Wojtek też się obudził .
-C otam ? - zasmiałąm się - Obudziłam cię ?
-nie no co ty - powiedział
-Aha - powiedział i uśmiechnał się .
-Idź spać , a nie się uśmiechasz - powiedziałam .
-No spoko . Mogę . - powiedział , pocałował mnie i odwrócił się na drugą stronę .
-Wiesz , chamski jesteś - powiedziałam i zasmiałam się
-Wiem - powiedział i odwrócił się
         Wstaliśmy i ubraliśmy się . Zjedlismy śniadanie i pojechalismy na trening . Gdy wrócilismy . Dzień jak codzień . Aż nadeszła Sobota ...

__________________________________________________________________________
Przepraszamm że taki krótki ale mam wytłumaczenie ;D Ten rozdzial był pisany w zeszycie na lekcji podczas ostatnich dni szkoły :) a reszte pisałam w WordP. i nie wiedzialam jaką będzie miał długość i wyszedł którkiii :D

No aLE .. Komentujcie czytajcie ;D

poniedziałek, 9 lipca 2012

Rozdział 16


-Nie no co tyyy - zaśmiałam się
-No przecież widzę - powiedziała
-Przez Skype to ty sobie możesz dużo zobaczyć - zaśmiałam się i wypięłam jej język
-Chammmm - zaśmiała się . - Zmień status na Face
-Musze się Wojtka zapytać - zaśmiałam się - Ale to nie jest najważniejszeeeee !!!!!!
-Zazdroszczę - zasmiała się .
-Czemu ? - powiedziałam
-Bo tak i tyle Ci powiem na ten temat ! - zasmiała się
-Ok ja kończę . Paa
   Jessica zawsze miała obsesje na punkcie Wojtka . ...
Kolacja jak kolacja . I tak nic nie jadłam . Jak zawsze .
-Zakochani są wśród nas  - zasmiał się Robert .
-Taaak - powiedział wojtek po czym mnie pocałował
-Poodziwiam - zaśmiał się Kuba .
,,Kocham Cię ,, te słowo Wojtek szepnął mi na ucho .
,,Ja Ciebie też ,, szepnęłam
-Więc  - powiedziałam  - Dzisiaj macie dzień wolny ?
-Tak - powiedział Łukasz
-To jak go wykorzystacie  - zaśmiałam się
-Nie mamy pomysłów - powiedział Sebastian
-A ja mam .  - zasmiał się Wojtek
-Taak ? - zapytałam - Jakii ?
-Cały dzień z Tobą to najlepsze rozwiązanie  - zaśmiał się .
Po kolacji wszyscy wrócili do swoich pokoi i zaczeli się kolejno wygłupiać .
Aż w końcu pewien idiota <ja> wpadł na pomysł aby w sali do przyjęc zrobić bitwę na pianki .
Oczywiście wygraliśmy  - A jakby inaczej
Po ,,bitwie pod piankami,,  wróciłam do pokoju .
Od razu włączyłam laptopa i usiadłam na łóżku  . .
Wchodzę na Facebook'a i co widzę ? Jessica zmienia status z ,,wolny,, na w związku z użytkownikiem Zayn Malik .
Myślałam .. Co się stało że są razem ? - Rozmyślanie przerwał mi Wojek .
- Co robisz ? - zapytał siadając obok mnie
-A sprawdzam Facebook'a
-Pokażż - powiedział po czym chwycił mojego laptopa i odwrócił się .
-Coo robisz ? -zapytałam spoglądając na laptopa lecz nic nie zobaczyłam . /
-Zmieniam ci status z wolny na w związkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu  - powiedział i zaśmiał sie

***Oczami Jess***
Powiedzieć mu czy nie powiedzieć ? Powiedzieć michałowi czy nie powiedzieć że Nina jest z Wojtkiem . ?
Siedziałam tak i myślałam . Ale rozmyslanie niestety lub na szczeście przerwał mi Zayn  . Śpiewający i tańczący Zayn
 -Koteek - powiedział - Michał Cię woła .
-Okeeey - powiedziałam - już idę . - uśmiechnęłam się .
     Zeszłąm na du po schodach bo winda była nadal naprawiana .
- Co się stało - zapytałam .
-Rozmawiałaś z niną ?
-No tak .
-A co mówiła - zapytał
-A nic ciekawego . Nudy i tyle - powiedziałam /
-Czy ...
-Czy co ? - zapytałam
-Czy ona z nim jest - zapytał z bardzo smutną miną . ...

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Mam nadzieje że się podobaa . : ))
Wiem że mój blog może się nie podobać bo np. rozdziały za krótkie wszystko się za szybko dzieje i wogóle . Ja robie krótkie i szybkie żeby było ich jak najwięcej : )

Dawajcie komy : ) Zalezy mi na tym . : )

Koocham Waas ♥

środa, 4 lipca 2012

Rozdział 15


-Ej a kiedy trening ? - zapytał Wojtek
-No dzisiaj o 14 - powiedział Robert
-Aha . - powiedział - Spokoo . A mogę wziąść Ninę
-No możesz - powiedział Przemek - Trener nie będzie miał nic przeciwko , jeżeli tylko będziesz trenował aa nieee patrzył na nia - zasmiał się
-Oczywiście - powiedział
-Siadajcie jest śniadanie - powiedział Robert
-Ja nie mam ochoty jeść . -powiedziałam
-Dlaczego ? - zapytał Sebastian
-Nie jestem głodnaa - zasmiałam się
-A ty wogóle coś jesz ? - zapytał Robert 
-Jem Jem ...  - zaśmiałam się
-Chyba małoo - zasmiał się
       Była 13:30 . Chłopacy już byli gotowi i przyjechał po nich autobus . Wszyscy pojechalismy na trening .
       Wojtem przedstawił mnie panu Smudzie
-Grałaś kiedyś w piłkę ? - zapytał mnie
-Eee . No tak . Jestem w żeńskiej drużynie zaawansowanej piłki nożnej w mojej szkole .
-A może chciałabyś poćwiczyć z chłopakami ?  - zapytał .
-Mogę  - powiedziałam
-To idź sie przebrać . W szatni jest dodatkowy strój jakby ktoś chciał zmienić . - uśmiechnął się
Oczywiście - odwzajemniłam uśmiech .
   Grałam z nimi ok. 4 godziny . Tranowalismy , szło mi dobrze . Pan Smuda mnie pochwalił  za moją kondycję i zaproponował towarzyski mecz .
-Oczywiście - krzykneli wszyscy .
      Podzielilismy się na 2 drużyny . Ja byłam w drużynie z Wojtkiem , Robertem , Sebastianem , Kubą , Łukaszem ...
     Nasza drużyna wygrała 3:1 z czego ja strzeliłam 2 gole . Miałam 179 cm . wzrostu więc dorównywałam chłopakom .
     Usiadłam na ławce z chłopakami , byłam najmeij zmęczona .
-Jak ty to robisz ? - zapytał Kuba
-Coo ?  - zasmiałam się
-To że trenujemy od 4 godzin a ty nie jesteś prawie wogóle zmęczona - zaśmiał się
-Taajemnicaa - powiedziałam
Poszliśmy się przebrać . Gdy wychodziłam z szatni pan Smuda mnie zapytał
- Hej a ty jesteś siostrą Wojtka ? - zapytał
-Nie - zasmiałam sie
-A kim ?
-Eee . Ja jestem jego dziewczyną 
-Tak . ? - zapytał . - To super . Wojtek od keidy rozstali się ze swoją dziewczyną gorzej grał więc mam nadzieję że  dodasz mu pewności siebie - powiedział , uśmiechnał się i odszedł
Nagle od tyłu przytulił mnie Wojtek
-Idziemy ? - zapytał
-Tak . - powiedziałam
      Złapał mnie za rękę i razem poszlismy do autobusu i wrócilismy do hotelu .
W hotelu usiadłam na łóżku i otworzyłam laptopa . Na Skype była dostępna Jessica .
-Hejj - napisała
-Co tam ? Zadzwonić ? - napisałam
-Dzwoń ;D- napisała
   Zadzwoniłam do niej i rozmawiałyśmy
-Kiedy wracasz do Londynu - zapytała
-Nie wiem , chyba po meczu w Sobote . - powiedziałam
-Wracaj jak najszybciej - powiedziała
     Za Jessicą ktoś chodził
-Kto tam za tobą jest ?
-A Niall
-Co on robii w naszym pokoju ?
-A niewiem - powiedziała
-Wywal go - zasmialam się
-Ej Niall . Nina mi każe cię wywalić z pokoju . - zaśmiała się
-Nina  ? Gdzie ? - zapytał Niall
-Na Skypie gamoniu - krzyknęła
-Cześć Nina - powiedział/
-Nie chce z tobą gadać . - powiedziałam
Dlaczego ? - zapytał
-Bo jesteś debilem i idiotą . - powiedziałam ze złością
-Dlaczego ? To jeszcze pare dni temu mnie całowałaś a teraz mnie nie lubisz - powiedziałz sarkazmem
-Weź się zamknij bo jak wróce nie będziesz miał życia- powiedziałam
-Spoko . I tak mnie pokochasz - zaśmiał się sarkastyczni
-Poczekaj aż wrócę . ... Masz gwarantowany szpital .-powiedziałam ze złością
     Do pokoju wszedł Wojtek .
-Nina co robisz ? zaptał
-Gadam na skype z Jessicą - powiedziałam
- Aha . -powiedział po czym usiadł obok mnie i pomachał Jess .
-Cześć - powiedziała
-Cześć . - powiedział ze śmiechem
-Oglądałam mecz . - pwoiedziała z wielkimi oczami .
        Wiedziałam że jej się Wojtek podobał . Ale no cóż . Hehe
-Muszę spadać do chłopaków - powiedział po czym pocałował mnie i wyszedł
-Ninaa . Co to było - powiedziała ze śmiechem /
-No bo wiesz . - powiedziałam jąkając się
-No ?
-Ja i Wojtek jesteśmy razem - powiedziałam
-Coo  ? .... - powiedziała z lekką złością ...

*********************
Rozdział 15 ... ;D Wróciłam ;D
Ale dopóki nie będzie przynajmiej 5 kom to narazie nie dodam kolejnego rozdz . ; D

No więc tego ...

Jeśli chcecie żebym dalej pisała ... Dajcie koma o tym że chcecie ..

Bo wiecie .. To tak jakbym pisała saamaaa dlaaa siebieee ... ; //  No i oczywiście dla http://im-smile-everyday.blogspot.com  <Pierdolnęłam reklamee xD >

Więc .. ;D

Będę was szantażować ;D Następny rozdział dodam jak będzie przynajmiej 10 kom . ;D :)

Kontakt

Jeżeli masz jakieś zastrzeżenia lub pomysły dotyczące bloga , lub może chciałbyś zamówić lub dać reklamę skontaktuj się z autorką bloga ... Przez GG <gadu-gadu> 17928803 / Natalia

Zawsze odpowiem :-) !

PS.. nie dotyczy zamknięcia bloga .. Moje opowiadanie już nie będzie kontynuowane .

   Po prostu możecie się kontaktować : - )

Kończę . ...

Niee będe daalej prowadzić ani pisać opowiadania ... POWÓD ?
 To smieszne ale nikt nie czyta .. Widze to po wyświetleniach ... Najwięcej wyświetleć ma rozdział z 5 wyświetleniami .. Inne mają po 3/4/2 a niektóre mają 1 lub 0 .. Zero komentarzy ... Sorryyy

poniedziałek, 2 lipca 2012

Rozdział 14


Gdy wrócilismy była 1:20 . Wszyscy jeszcze nie spali . Chłopacy siedzieli i rozmawiali o dzisiejszym , a raczej wczorajszym meczu.
-Czeeść . - powiedziałam
-Ooo Nina , wróciłaś . - powiedział ,,PAN,, Tytoń .
-Noo . I Wojtek też wrócił panie Tytoniu  . - powiedziałam
-Ej no nie panie . Ja taki młody jestem - powiedział po czym wszyscy zaczeli się śmiać - Ej no . A nie ? - zapytał
-No tak . - powiedział Wojtek
-No spoko . - powiedział Przemek - Gdzie byliście ?
-A w fajnym miejscu - powiedział Wojtek i zrobił tajemniczą minę
*******Wojtek*******
Pokochałem ją . Ale czy powiedzieć o tym chłopakom ? Może tak . Ale muszę się zapytać o to Niny .
-Niee no spoko . Ale mnie chyba lubisz. Mi możesz powiedzieć - zaśmiał się Lewy
-A mnie nie lubi ? - zapytał Przemek
-Niee on tylko mnie lubi - powiedział Błaszczyk
-Wszystkich lubie . Ale nie mogę powiedzieć . - zaśmiałem się
-Nina może ty powiesz ? - zaśmiał się Błaszczyk
-Nieee - zaśmiała się Nina
-Nie no . Weźcie . Foch Forever - Powiedział Sebastian
**********************
MOże im powiedzieć . Ja go kocham ale nie wiem czy on mnie . Może tak . Ale musze z nim poggggaaaadaaaać .  . Może on nie chce się ujawniać .
       Po 20 minutach rozmowy z chłopakami poszłam do ,,mojego,, pokoju , który dizeliłam z Robertem i Wojtkiem . Po 10 minutach przyszedł do mnie Wojtek .
-Cześć . - powiedział po czym pocałował w policzek .
-Hej .
- Co nie śpisz jeszcze - zapytał
-A nie mogę spać .
-Ja mogę spać z tobą - powiedział , zasmiałsię i mnie przytulił
-Nie no spoko - powiedziałam
-Mam pytanie - powiedział
-Słucham ?
-Czy powiemy chłopakom że jesteśmy ... no wiesz ... razem ?  - zapytał jąkając się i drapiąc po głowie
-No ok . jak chcesz - powiedziałam i się uśmiechnęłam
- Ok to jutro , a raczej dzisiaj . Teraz się już połóżmy .
-Okk - powiedziałam po czym ustałam na palcach i go pocałowałam
        W nocy było mi okropnie zimno , cały czas się trzęsłam , najwidoczniej Wojtek to zauważył . Odwrócił się do mnie i mnie mocno przytulił .
-Nie trzęś się już - zasmiał się
-Okey - powiedziałam i zaśmiałam się
-Czerwcowe noce są nieraz zimne - powiedział po czym delikatnie pocałował w czoło i zaśmiał się
      Rano obudziło mnie wielkie słońce. Wojtka ani Roberta już nie było . Ubrałam się i poszłam na dwór . Na dworzu byli już chłopacy
-O cześć Nina - powiedział Przemek
-Cześć - usmiechnęłam się .
     Podszedł do mnie Wojtek i zaczął mówić
-Ja i Nina mamy wam coś do powiedzenia
-Słucham-powiedział Kuba
-Ja i Nina no teen ... tegoo - powiedział jąkając się i znowu drapiąc p ogłowie
-No co ? - wszyscy się uśmiechneli
-No teen ... Jesteśmy .. Tego . .. Razem ... - powiedział po czym spojrzał na mnie i ścisnął moją rękę .
-No gratulacje - powiedzieli wszyscy