Such love, until now only existed in movies - Taka miłość , do tej pory istniała tylko w filmach
piątek, 18 stycznia 2013
Rozdział 22
Po paru dniach zaczeliśmy jeździć i rozdawać zaproszenia . Jeździlismy około pięć godzin . Zawsze ta sama reakcja . Gratulacje . Wszyscy nas mocno przytulali , a niektórzy nawet uronili łzę szczęścia . No cóż . Nie ukrywam że nigdy nie wyobrażałam sobie takiego życia . Nie wyobrażałam sobie że wyjde za nikogo innego jak Wojtka Szczęsnego . Jeszcze moja ,kariera, . Nie obchodzi mnie to czy ktoś uważa że dobrze gram , a ktoś inny tak nei uważa . Dla mnie liczy się tylko ja i piłka . 90 minut czystej gry .
Gdy wrociliśmy do domu .Razem z Wojtkiem postanowilismy zaprosić trenera wraz z całą drużyną . Oczywiście nie mogło zabraknąć kilku kolegów Wojtka z Reprezentacji i Arsenalu .
-No więc .. - zaczęłam stojąc przed trenerem . - Zaproszenie - uśmiechnęłam się wystawiając szereg białych zębów i wręczyłam trenerowi do ręki czerwoną kopertę . Zaczął ją czytać . Sam tytuł sprawił że sprawił że spojrzał na nas z radością . Przeczytał do końca i mnie przytulił . Oczywiście dziewczyny miały w tym czasie trening . Ja dzisiaj byłam na ,,urlopie jednodniowym'' Trener je zawołał .
-Słuchajcie ! Ta oto Nina .. Bierze ślub z tym oto panem Wojciechem Szczęsnym . - powiedział i zaczął się szeroko uśmiechać . Dziewczyny spojrzały najpierw na Wojtka w później na mnie . Rzuciły się i zaczęły mnei przytulać i gratulować .
**Kilka dni później**
No to dzisiaj ślub . Jak zawsze przed każdym .. no niewiem . Przedstawieniem ? Denerwowałam się , bolał mnei brzuch i takie tam ogólne oznaki złego aktorstwa . Ale dzisiaj odczuwałam coś szczególnego . Szczęście z powodu ślubu . Oraz strach . A co jeśli on nagle powie że mnie nie kocha ? Przed sobą miałam (jak zawsze) najgorsze scenariusze .. No ale cóż . Zaprosiłam ich . Zaprosiłam One Direction . Wiem że i tak by nie przyjechali . No bo po co mają przyjeżdżać dla takiej zwykłej Niny do takiej zwykłej .. przepraszam . Niezwykłej Barcelony . Tak . zdecydowalismy że ślub weźmiemy w Hiszpanii . Bylismy już w Barcelonie . Szykowałam się . W pokoju była moja mama , Jess oraz wgapiony w laptopa Michał . Włosy miałam zaplecione w warkoczyka , którym miałam owiniętą głowe . Właśnie ubrałam suknię ślubną
-Wow . -powiedział Michał , tym razem wgapiony we mnie - Piękna jesteś
-Ejej ! - zaczęła Jess - Za godzine ona będzie miała męża - wszyscy zaczeli się śmiać
**Michał**
Kurwa . Dlaczego . Dlaczego musze udawać ? Kocham ją .. Nadal . A ona teraz bierze ślub . No ale . Inaczej być nie mogło . Nie potrafiłbym dać Ninie prawdziwego uczucia . Chociaż minęło tyle lat . Nadal . Nadal ją kocham . Miałbym ochote powiedzieć ,,Ej Nina . Kocham cię . nie bierz z nim ślubu bo to mnie zabije '' Ale nie zrobiłbym jej tego . Wiem że ona go kocha .
**Nina**
Byłam już gotowa . Siedziałam zestresowana na łóżku i czekałam na godzinę 17 . Była 16 . W pewnym momencie ktoś zapukał do moich drzwi . . Otworzyłam je .
-Chłopacy !!!!!! -krzyknęłam po czym rzuciłam się w stronę stojących w drzwiach Louisa , Niall'a , Zayn'a , Harry'ego oraz Liam'a . - Co wy tu robicie ?
-No dostalismy zaproszenie .. Ale możemy wrócić jak coś - usmiechnał się Harry .
-Nie . To dobrze że jesteście
-Pięknie wyglądasz . - powiedział Zayn
-Dzięki . - usmiechnęłam się
Wszyscy pojechalismy do kościoła . Zaczęło się. Przy ołtarzu stał odwrócony w jego stronę Wojtek . Wyglądał nieziemsko w tym garniturze .
Mój tata prowadził mnie do ołtarza . Wszyscy wstali . Wojtek odwrócił się w moją stronę . Jak już mówiłam .. Wyglądał pięknie .
Po godzinnej mszy wszyscy udaliśmy się na salę weselną . Była pięknie przystrojona . Wszyscy zajeli miejsca . Mielismy zatańczyć ,,Pierwszy Taniec'' W tle leciała wolna piosenka .. Anna Jantar-Przetańczyć z tobą chce całą noc . Wszyscy się na naas patrzyli . Czułam się niepewnie .
-No to moja kochana żono - szepnął mi do ucha - Kocham cię
-Ja ciebie też - szepnęłam po czym połozyłam głowę na jego ramieniu . Nie mogłam w to uwierzyć . Własnie wzięłam ślub .
_____________________________________
no cześć :D Dawno nie było mnie , prawda ? ;Dxd Postanowiłam napisać ten rozdział :))))))))))))
mam jeszcze drugi blog .. a mianowicie : http://i-miss-youth.blogspot.com/ .. Proszę o komentarze na tamtym i na tym blogu :))))))))))))))
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Zeyebista Zayebistość *_*
Mój brat ostatnio na ognisku puszczał tak zajebiste piosenki <remix które kocham> że aż się pofatygowałam i do niego poszłam żeby je ściągnąć :D
Jedną z nich jest :
http://www57.zippyshare.com/view.jsp?locale=pl&key=23067792
JEST JESZCZE WIELE WIELE WIELE INNYCH :D
JAK CHCECIE POZNAĆ RESZTĘ TO PISCIE NA GG
Ty ty ty tyry ry ty ty :D
Jedną z nich jest :
http://www57.zippyshare.com/view.jsp?locale=pl&key=23067792
JEST JESZCZE WIELE WIELE WIELE INNYCH :D
JAK CHCECIE POZNAĆ RESZTĘ TO PISCIE NA GG
Ty ty ty tyry ry ty ty :D
Rozdział 21
-Teraz Tylko jedno się liczy , to aby Nina jak najszybciej się obudziła ze śpiączki - powiedziała Jessica łapiąc Michała za ramiona .
*****************************************
-Wyjdziesz za mnie - powiedział Wojtek
-Coo . ? Tak , oczywiście - powiedziałam
-Kocham Cię - powiedział po czym włożył na mają rękę pierścionek , wstał i mnie przytulił oraz bardzo delikatnie pocałował
Z Wojtkiem byłam już ok . 2 lata . Bardzo go kochałam i jeszcze na dodatek mi się oświadczył . Sam fakt , że rzadko bywaliśmy w domu . Ja byłam zajęta moją pracą zawodowej piłkarki , a on oczywiście trenował z Arsenalem . Jest 2014 rok ..
Pewnego wieczoru poszlismy na kolację .
-Wiesz co ? - powiedział
-Słuchałm - powiedziałam
-Kocham Cię . - powiedział - Najmocniej na świecie
-Ja ciebie tez - powiedziałam po czym chwyciłam go za rękę .
Kolacja minęła bardzo przyjemnie . Po kolacji od razu wróciliśmy do domu . Ja poszłam się wykąpać , a Wojtek w tym czasie oglądał telewizję .
Mieszkalismy w Polsce , a dokładniej w Warszawie w dużym domu z basenem . Ale mi nie zależało na pieniądzach Wojtka , zależało mi na miłości którą mi daje .
Po wykąpaniu się od razu poszłam się ubrać w piżamę . Założyłam niebieskie spodenki i koszulkę .
-Co robiszz ? - powiedział
-Ubieram Się . - powiedziałam i zasmiałam się
-Ej mam pytanie ? -
-Słucham ? - zapytałam
-Masz jutro trening ? - zapytał
-Taak . A coo ? - zapytałam i zrobiłam minę ,,chytrusa,,
-A nic . Bo ja nie wiem . Chyba też mam . - powiedział
-Ja mam trening boo pojutrze mamy mecz z WSKC Mockva .
-Ahaa - powiedział i usmiechnał się
-Co ciekawego w TV ? - zapytałam
-A nic . Dzisiaj jest 1 cz . Harry'ego Potter'a . Oglądamy ? - powiedział
-Ok . - powiedziałam
Położylismy się i zaczelismy oglądać Harry'ego . Oczywiście Wojtek usnał a zaraz po nim ja . Obudziłam się o 10 :22 a trening miałam na 12 więc szybko wstałam , zrobiłam poranną toaletę , zjadłam jedną kanapkę i pojechałam na trening . Oczywiście Wojtek też pojechał , razem ze mną , bo on miał trening na 14 . Przez 2 godziny siedział na trybunach i zerkał to na nas to na telefon . Wszystkie dziewczyny słyszały o tym że z nim jestem ale nie chciały wierzyć . Byłam najmłodsza w drużynie .
-Ej Nina cho na chwilee - powiedział
-Ok już idę . - powiedziałam i do niego pobiegłam
-Ja już spadam bo za 10 minut zaczynamy .
-Ok .
-To paa - powiedział , pocałował mnie i szybko pobiegł do samochodu .
I dalej ćwiczyłam z dziewczynami . Trening skończył się o 18 : 30 .
Wojtek o tej samej godzinie skończył swój więc wrócilismy razem .
Gdy bylismy w domu pobiegłam do łazienki znowu się wykapać . Gdy się wykąpałam zrobiłam kolację . Gdy już zjedliśmy wskoczylismy do łóżka i poszlismy spać . Wojtek jutro miał trening a my mecz z WSKC Moskva .
Rano wstałam , umyłam zęby i zrobiłam poranną toaletę . O 10 mieliśmy być na stadionie . Mecz zaczynał się o 12 a przez te 2 godziny mieliśmy taką rozgrzewkę . Minęły 2 godziny . WSKC Moskva była już na miejscu . Byly to dziewczyny z Moskwy . Ja byłam na pozycji Napsatnika . Mineło pierwsze 20 minut meczu . WSKC Moskva strzeliła gola . Wszyscy byli załamani . Zaczęła się druga połowa . 50 minuta . Ilona Vega podała do mnie a ja biegłam na bramkę i GOOL ! Wszyscy wstali z trybun i się cieszyli a ja zrobiłam słynny ślizg na kolanach . Mija kolejne 10 minut . 60 minuta . Klaudia Szczepańska podaje do mnie , lecz był spalony .
Kolejne 10 minut . 70 minuta . Rzut rożny . Podanie do mnie i GOOL . ! 2:1 . Kolejny gol ! . Wygrywamy . Następne 23 minuty minęły całkiem łatwo . Wygraliśmy dwa do jednego . Strzeliłam dwa gole . Trener był ze mnie dumny .
Minął miesiąc . Razem w Wojtkiem planowaliśmy ślub . Nikt nie wiedział o tym że mi się oświadczył ponieważ to miała być niespodzianka .
_______________________________________________
Jeśli chcesz się skontaktować ze MUA to pisz na Twitterze :)
https://twitter.com/NZmyslowska112
Lub na gg :D
środa, 18 lipca 2012
Przepraszam .
Witam Witam . ;D Chcę wam powiedzieć że już nie będe kontynuować opowiadania .. Napisalam 40 rozdziałów lecz dalej już pisać nie będę .. Powód ?
Zdecydowany brak czasu przez wakacje , i nie chce mi się ;D
Zaczęłam pisać nie opowiadanie ale książkę .
Jak mi się uda to może opublikuje te 40 rozdziałów ale nie wiem czy napewno .
Bay - Natts ♥
Zdecydowany brak czasu przez wakacje , i nie chce mi się ;D
Zaczęłam pisać nie opowiadanie ale książkę .
Jak mi się uda to może opublikuje te 40 rozdziałów ale nie wiem czy napewno .
Bay - Natts ♥
środa, 11 lipca 2012
Rozdział 20
-Doobra Nina - powiedział z lekką
niepewnością - już skończ .
-Nie noo ok - powiedzialam śmiejąc się - w końcuu głupiemu się ustępuje .
Po kolacji razem z Wojtkiem wróciliśmy do pokoju . Jessica poszła gdzieś z Zaynem , a Michał się na mnie obraził . Siedziałam z Wojtkiem i rozmawiałam ..
-MAm pytanie ? - powiedziałam
-Taak ? - powiedział
-Dlaczego mnie kochasz ? - zapytałam z lekkim uśmiechem
-Bo jesteś wspaniała , piękna i wogóle . Zabawna - powiedział i mocno mnie przytulił
-A ty . Dlaczego mnie kochasz ? - zapytał - o ile mnie kochasz .
-Kocham .
-A za co ?
-Poprostu . Bo cię kocham - powiedziałam i delikatnie pocałowałam
Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy ...
-Kolejne pytanie - powiedział
-Słuchammm - powiedziałam
-Dlaczego , tak wspaniale grasz w piłkę , a ja nigdy nie słyszałem że ktoś taki wogóle gra ? - zapytał
-Bo tam gdzie mieszkam , jest tylko maółe miasteczko . Nigdy nie miałam szansy zagrać nawet na Orliku . Tylko na boiskach szkolnych itp .
-Ale ty grasz zupełnie jak prawdziwy piłkarz ...
- Ale nie mam szansy na to żeby zagrać na jakimś większym turnieju ... Te treningi z wami to pierwszy mecz na dużym stadionie - powiedziałam i uśmiechnełam się - To troche głupie że w piłkę grają chłopacy . Dziewczyny są głupie nie doceniając tego sportu . Piłka nożna to najlepsze co może być .
-Masz racje . - powiedział
-Dzięki - uśmiechnęłam się . - Tylko szkoda , że dziewczyny nie grają tak jak chłopcy , że mają reprezentacje , kluby itp.
-No szkoda. - powiedział i usmiechnął się .
- No ok . To o czym teraz rozmawiamy ? - zapytałam
- Niewiem . - powiedział i zaśmiał się - Możee . Dlaczego z tym całym Horanem siebie tak nie lubicie . ?
-Jak tylko 1 dnia przyjechałam do hotelu od razu zapsuł mi wszystko . - powiedziałam
-Aha - powiedział
Zbliżała się godzina 22:50 . Jessica i Michał dopiero wrócili .
-Idziemy spać . - powiedziałam
-Ok . - powiedział Wojtek
-No too spać ! - zaśmiała się Jess .
Następnego dnia obudziłam się z wielkim niepokojem . Jakby coś miało się stać .
Rano musiałam iść do sklepu po zakupy . I mój niepokój , przemienił się w wielki koszmar .
Gdy szłam do tego sklepu , szłam chodnikiem , a ,,za mną, , jechał samochód , który w pewnym momencie wpadł w poślizg i nagle wjechał prosto na mnie , chciałam wstać , lecz nie mogłam . W pewnym momencie opadłam , cała siła jakby wyparowała ...
***OCZAMI WOJTKA***
Nina poszła po zakupy . Chciałem iść z nią lecz ona nie chciała . Powiedziała że szybko zrobi zakupy i szybko wraca . góra 20 miut .
Minęło 30 minut , a jej nadal nie było . Siedziałem w pokoju razem z Jessicą . Jessica bawiła się telefonem a ja siedziałem na łóżku i oglądałem wiadomości .
,,Największy wypadek tego lata , samochód potrącił pieszego ,,
Przeraziłem się , ale byłęm pewny że to nie chodzi o nią . Za chwile miał być raport na żywo .
-Jessica chodź na chwile . - powiedziałem i gwałtownie wstałem z łóżka .
-Co się stało ?
-Chodź szybko ! - powiedziałem przerażony .
,,- Stało się to ok. godziny 10 : 20 . Samochód jadący z zbyd dużą prędkością wjechał na chodnik i potrącił dziewczynę . Dziewczyna została przeniesiona do szpitala im ... . Jej stan jest krytyczny . ''
-O Mój Boże. - powiedziała Jessica i wybiegła z pokoju .
-Musze tam jechać - powiedziałem
Dobiegłem na miejsce zdarzenia . Nie wyglądało to za dobrze. Ludzie którzy byli na miejscu zdarzenia powiedzieli mi dokładnie gdzie iść . Szybko pobiegłem do szpitala .
-Gdzie jest Nina Martin ? - powiedziałem
-Leży w pokoju numer 122 . - powiedziała czarnowłosa pielęgniarka
Szybko pobiegłem do tego pokoju .
-Mogę wejść . ? - zapytałem
-Yyy . Tak . - powiedział lekarz - Ale mam złą wiadomość .
-Tak ? - powiedziałem ze łzami w oczach .
-Nina obecnie jest w śpiączce . Śpiączka nie potrwa tygodnia . Może potrwać od 2 miesięcy do 5 .
-Coo ? - powiedziałem i chciałem płakać jak małe dziecko .
-Przykro mi . - powiedział po czym odszedł .
Wszedłem do pokoju i zobaczyłem Nine . Podłączoną do ,,maszyny,, podtrzymującej ją na życiu . Nina była cała we krwi tzn . krew z ran . Nie mogłem na to patrzeć , ale usiadłem obok niej . Chwiciłem ją za rękę i zacząłem płakać . Nagle do pokoju wleciała Jessica z Michałem
-Co z nią . ? - zapytała
-Jest w śpiączce . - powiedziałem - która może potrwać od 2 do 5 miesięcy . ...
-Coo - powiedziała .
-Jak to możliwe . - powiedział Michał i do oczu zaczęły napływać mu łzy
-Nie noo ok - powiedzialam śmiejąc się - w końcuu głupiemu się ustępuje .
Po kolacji razem z Wojtkiem wróciliśmy do pokoju . Jessica poszła gdzieś z Zaynem , a Michał się na mnie obraził . Siedziałam z Wojtkiem i rozmawiałam ..
-MAm pytanie ? - powiedziałam
-Taak ? - powiedział
-Dlaczego mnie kochasz ? - zapytałam z lekkim uśmiechem
-Bo jesteś wspaniała , piękna i wogóle . Zabawna - powiedział i mocno mnie przytulił
-A ty . Dlaczego mnie kochasz ? - zapytał - o ile mnie kochasz .
-Kocham .
-A za co ?
-Poprostu . Bo cię kocham - powiedziałam i delikatnie pocałowałam
Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy ...
-Kolejne pytanie - powiedział
-Słuchammm - powiedziałam
-Dlaczego , tak wspaniale grasz w piłkę , a ja nigdy nie słyszałem że ktoś taki wogóle gra ? - zapytał
-Bo tam gdzie mieszkam , jest tylko maółe miasteczko . Nigdy nie miałam szansy zagrać nawet na Orliku . Tylko na boiskach szkolnych itp .
-Ale ty grasz zupełnie jak prawdziwy piłkarz ...
- Ale nie mam szansy na to żeby zagrać na jakimś większym turnieju ... Te treningi z wami to pierwszy mecz na dużym stadionie - powiedziałam i uśmiechnełam się - To troche głupie że w piłkę grają chłopacy . Dziewczyny są głupie nie doceniając tego sportu . Piłka nożna to najlepsze co może być .
-Masz racje . - powiedział
-Dzięki - uśmiechnęłam się . - Tylko szkoda , że dziewczyny nie grają tak jak chłopcy , że mają reprezentacje , kluby itp.
-No szkoda. - powiedział i usmiechnął się .
- No ok . To o czym teraz rozmawiamy ? - zapytałam
- Niewiem . - powiedział i zaśmiał się - Możee . Dlaczego z tym całym Horanem siebie tak nie lubicie . ?
-Jak tylko 1 dnia przyjechałam do hotelu od razu zapsuł mi wszystko . - powiedziałam
-Aha - powiedział
Zbliżała się godzina 22:50 . Jessica i Michał dopiero wrócili .
-Idziemy spać . - powiedziałam
-Ok . - powiedział Wojtek
-No too spać ! - zaśmiała się Jess .
Następnego dnia obudziłam się z wielkim niepokojem . Jakby coś miało się stać .
Rano musiałam iść do sklepu po zakupy . I mój niepokój , przemienił się w wielki koszmar .
Gdy szłam do tego sklepu , szłam chodnikiem , a ,,za mną, , jechał samochód , który w pewnym momencie wpadł w poślizg i nagle wjechał prosto na mnie , chciałam wstać , lecz nie mogłam . W pewnym momencie opadłam , cała siła jakby wyparowała ...
***OCZAMI WOJTKA***
Nina poszła po zakupy . Chciałem iść z nią lecz ona nie chciała . Powiedziała że szybko zrobi zakupy i szybko wraca . góra 20 miut .
Minęło 30 minut , a jej nadal nie było . Siedziałem w pokoju razem z Jessicą . Jessica bawiła się telefonem a ja siedziałem na łóżku i oglądałem wiadomości .
,,Największy wypadek tego lata , samochód potrącił pieszego ,,
Przeraziłem się , ale byłęm pewny że to nie chodzi o nią . Za chwile miał być raport na żywo .
-Jessica chodź na chwile . - powiedziałem i gwałtownie wstałem z łóżka .
-Co się stało ?
-Chodź szybko ! - powiedziałem przerażony .
,,- Stało się to ok. godziny 10 : 20 . Samochód jadący z zbyd dużą prędkością wjechał na chodnik i potrącił dziewczynę . Dziewczyna została przeniesiona do szpitala im ... . Jej stan jest krytyczny . ''
-O Mój Boże. - powiedziała Jessica i wybiegła z pokoju .
-Musze tam jechać - powiedziałem
Dobiegłem na miejsce zdarzenia . Nie wyglądało to za dobrze. Ludzie którzy byli na miejscu zdarzenia powiedzieli mi dokładnie gdzie iść . Szybko pobiegłem do szpitala .
-Gdzie jest Nina Martin ? - powiedziałem
-Leży w pokoju numer 122 . - powiedziała czarnowłosa pielęgniarka
Szybko pobiegłem do tego pokoju .
-Mogę wejść . ? - zapytałem
-Yyy . Tak . - powiedział lekarz - Ale mam złą wiadomość .
-Tak ? - powiedziałem ze łzami w oczach .
-Nina obecnie jest w śpiączce . Śpiączka nie potrwa tygodnia . Może potrwać od 2 miesięcy do 5 .
-Coo ? - powiedziałem i chciałem płakać jak małe dziecko .
-Przykro mi . - powiedział po czym odszedł .
Wszedłem do pokoju i zobaczyłem Nine . Podłączoną do ,,maszyny,, podtrzymującej ją na życiu . Nina była cała we krwi tzn . krew z ran . Nie mogłem na to patrzeć , ale usiadłem obok niej . Chwiciłem ją za rękę i zacząłem płakać . Nagle do pokoju wleciała Jessica z Michałem
-Co z nią . ? - zapytała
-Jest w śpiączce . - powiedziałem - która może potrwać od 2 do 5 miesięcy . ...
-Coo - powiedziała .
-Jak to możliwe . - powiedział Michał i do oczu zaczęły napływać mu łzy
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)